Niejednemu z nas po dokładnych oględzinach pomieszczeń w swoim mieszkaniu nasunęła się w głowie myśl, że jest ono jakieś dziwne – jak gdyby bez życia i bez charakteru – choćby nawet było ono wykończone z jak największym poczuciem smaku. Tego typu odczucia wynikają w głównej mierze z faktu mówiącego, iż jedna barwa szybciej nam się nudzi aniżeli ich mnogość. Dlatego też kolor sypialni czy salonu może wydawać się monotonny i przytłaczający nawet jeśli w danym momencie jest on przez wielu postrzegany jako hit sezonu. Jak więc walczyć z taką monotonnością barw?

Ano można – i to na trzy sposoby. Po prostu wystarczy otworzyć się na barwy – puścić wodze fantazji i zaszaleć. Wróćmy jednak do głównego wątku. Pierwszym ze sposobów na dobre pomalowanie ścian jest zastosowanie motywu egzotycznej palmy. Może to się wydawać na pierwszy rzut oka nieco dziwne i budzące sprzeciw wielu osób rozwiązanie, jednak warto się nad nim głębiej zastanowić, gdyż niesie za sobą wielką energię do pomalowanego pomieszczenia. Energię rodem z krajów gorących, dzikich i egzotycznych. Wystarczy wyciąć tekturowe szablony na kształt palmowych liści i odrysować je delikatnie na powierzchni ściany ołówkiem – by kolejno później wypełnić je emulsją (pamiętajmy by najpierw cienkim pędzlem zacząć od konturów – dopiero potem sięgamy po gruby pędzel i wypełniamy “środek” naszego liścia). Nie bójmy się tu eksperymentów z barwami – warto więc postawić na mocne, ciepłe odcienie.

 

A propo zabawy z barwami – kolejnym pomysłem na ożywienie naszych ścian jest zastosowanie na ich powierzchni barwnej szachownicy. Owe rozwiązanie przypaść do gustu powinno w szczególności tym z Was, którzy lubią proste, geometryczne formy. Samo wykonanie takowej szachownicy nie należy jednak do czynności tak prostych jak stworzenie “palmowego liścia” – tu musimy wykazać się bardziej rzekłbym – fachowymi – umiejętnościami. By zabrać się za tworzenie opisywanego efektu potrzebujemy kilku różnobarwnych emulsji, długiej miarki, poziomicy oraz siatkę i taśmę malarską. Na początek dzielimy wybrany uprzednio fragment ściany na kilka prostokątnych pól o zbliżonych do siebie wymiarach. Taką “pajęczynkę” pokrywamy z kolei taśmą malarską by jej brzegi stykały się z wyrysowanymi krawędziami. Następnie malujemy kolejne segmenty naszej sieci wybranym odcieniem emulsji, naklejamy kolejne fragmenty taśmy w pobliżu krawędzi sąsiednich segmentów i powtarzamy czynność do momentu całkowitego zamalowania wytyczonej powierzchni. Prawda, że proste?

 

Ostatni ze sposobów jest chyba zarazem sposobem najczęściej wykorzystywanym. Mowa tu o dekoracyjnych, różnobarwnych pasach. Nie muszą być one regularnej grubości – ważne także by różniły się odcieniami. Efekt ten świetnie prezentuje się na jasnej ścianie (najlepiej białej) i najlepiej kiedy zastosowany jest w jej dolnej części. Zabieramy się do tego w sposób następujący – na początek wyznaczamy szerokość pasów oraz moment do którego będą one sięgały na ścianie. Następnie, podobnie jak w przypadku szachownicy “granice” pasów wytyczamy taśmą malarską. Kolejno potem malujemy nasze pasy, a po wyschnięciu warstwy emulsji delikatnie odrywamy warstwę taśmy malarskiej (tak by nie uszkodzić farby!). W efekcie uzyskamy regularne białe pasy kontrastujące z malowanymi różnobarwnymi pasami. Nie ma więc już mowy o żadnej monotonności.

 



Źródła: Grafika Google